trening



 

wytrwale trenuję

 sztukę odpychania

odpycham

włochate kule złych przeczuć

poniedziałkowe poranki

poddające w wątpliwość

niedzielne rozpasanie

rozmowy z których półgębkiem sączy się

lekceważenie

nabrałam już w tym pewnej wprawy

reaguję po trzeciej  sylabie

niechciane myśli

związuję w pęczki

sezonuję w ogrodzie

wysychają

przyjemnie sycząc

….

 


Komentarze