niewygodnie

 w wygodnych kapciach

 codzienności

gromadzą się ziarna piasku

nie wiedzieć skąd przyniesione

pamiątki bez linku do wspomnień

zaskakująco odporne

na próby wysypywania

statyści 

z przerostem ambicji

kryształki gorzkiej wartości


przybysze znikąd donikąd

wnikają  pod płytkę paznokcia 

w krwiobiegu łączą się w grudki

wydmy

pustynie

niechcenia

niczego niewypatrywania


i płyną 

zawsze z prądem

wolniej

wolniej


aż  zerwie się wiatr











Komentarze